
Wreszcie się ustatkuj
Wreszcie się ustatkuj czas już czas
Spróbuj być poważna chociaż raz
I zdecyduj wybierz kogoś z nas
Najwyższy już czas
Na drzewie liści zielonych ślicznych tysiąc
Jak ja nieboga jednemumogę przysiąc
Dokąd się spieszyć wolę się cieszyć
Każdą minutką byle nie smutną
Dopóki serce młode
Mam się statkować wolę dziękować
Każdym oddechem słowem uśmiechem
Za to że krew nie woda
Jeszczem za młoda jeszcze mnie szkoda za mąż
Jeszcze mi tego świata jasnego mało
Czy to jest wina: życiem jak winem
Chcę się upijać wołać co chwilę
„Trwaj jesteś piękna chwilo"
Póki jest we mnie to upojenie
To zadziwienie to zachwycenie
Wiem że naprawdę żyję
Wreszcie się ustatkuj czas już czas
Spróbuj być poważna chociaż raz
I zdecyduj wybierz kogoś z nas
Najwyższy już czas
Nikt nie jest stary na złom zegary wszystkie
Kalendarz w ogień niech żyje młode życie
A teraz cieszyć chcę się i grzeszyć
Za szczęściem gonić dopóki płonie
We mnie ten ogień jeszcze
Ust do śpiewania do całowania
Serce gorące me do kochania
Po to na świecie jestem
Wreszcie się ustatkuj czas już czas
Spróbuj być poważny chociaż raz
I zdecyduj wybierz którąś z nas
Najwyższy już czas
Wreszcie się ustatkuj czas już czas
Spróbuj być poważny chociaż raz
I zdecyduj wybierz którąś z nas
Najwyższy już czas
A teraz cieszyć chcę się i grzeszyć
Za szczęściem gonić dopóki płonie
We mnie ten ogień jeszcze
Ust do śpiewania do całowania
Serce gorące me do kochania
Po to na świecie jestem