
Zamiast Kołysanki
Jeszcze umiesz ufnie spać
Ścisnąwszy dłoń
W niej cały świat
Bez lęku dnia
Jeszcze nie wiesz co to fałsz
Zwodniczy czar
Podwójna twarz
Okrutna gra
Jeszcze łatwo dzielisz świat
Na dobro zło
Na biel i czerń
Wiesz kto jest kto
Jeszcze umiesz krzyczeć chcę
Bez pytań jak
Czy starczy sił
Czy warto tak
Szklana kula rozpryśnie
Ręce raniąc boleśnie
Kiedy los pierwszą lekcję ci da
Jak cię przed tym zasłonić
Przed szarością obronić
Życiem nijakim mdłym
Nie wiem jak
Nie wiem jak
Gdzie biel
Gdzie czerń
I kto jest kto
Jak poznać zło
Ja nie umiem krzyczeć chcę
Bez pytań jak
Czy starczy sił
Czy warto tak
Ciągle gdzieś w rękawie as
Bez reguł gra
Wyprzedzać cios
Nie Ty to ja
Ciągle gdzieś w rękawie as
Bez reguł gra
Wyprzedzać cios
Nie Ty to ja
Szklana kula rozpryśnie
Ręce raniąc boleśnie
Kiedy los pierwszą lekcję Ci da
Jak Cię przed tym zasłonić
Przed szarością obronić
Życiem nijakim mdłym
Nie wiem jak
Nie wiem jak
Jeszcze umiesz ufnie spać
Ścisnąwszy dłoń
W niej cały świat
Bez lęku dnia
Jeszcze nie wiesz co to fałsz
Zwodniczy czar
Podwójna twarz
Okrutna gra
Gdzie biel
Gdzie czerń
I kto jest kto
Jak poznać zło
Bez pytań jak
Czy starczy sił
Czy warto tak
Bez reguł gra
Wyprzedzać cios
Nie Ty to ja
Bez reguł gra
Wyprzedzać cios
Nie Ty to ja