
Zimowe tango
Gdy październik jest tylko wspomnieniem
A Andrzejki senną balangą
Kiedy puch z anielskich piór bieli ziemię
Ja chcę z Tobą iść, ja chcę z Tobą iść
Tak jak kiedyś iść w tango
Zatracić się, zagubić się
W ciszy i w bieli
Odlecieć hen
W niebieski sen
Aż do niedzieli
Zegary stop, budzikom precz
Do poniedziałku
Telefon też
Niech zamknie się
I klucze w zamku
Do zimowego tanga proszę Cię
Do zimowego
Niech nam oczu nie zamyka
Sen do dnia białego
Na wyiskrzonym niebie płomień gwiazd
Ma nas w opiece
Byśmy przetrwali, odbili czas
Byśmy przetrwali ten trudny czas
Jak dawniej
Do wiosny aż
Niech się przyśnią nam tęcze majowe
I jaskółki nisko na deszcze
Niechaj duch z lodowych gór gnie pod gore
Tylko dla nas dziś
Tylko dla nas dziś
Tylko dla nas na szczęście
Zatracić się, zagubić się
W ciszy i w bieli
Odlecieć hen
W niebieski sen
Aż do niedzieli
Zegary stop, budzikom precz
Do poniedziałku
Telefon też
Niech zamknie się
I klucze w zamku
Już przyśnił się zgubiony czas
Sielski anielski
Marzenia pas, płomyczek zgasł
Mrocznieje księżyc
To tylko mgła, przeszłości mgła
Pamięci sięga
Lecz Ty i ja to ciągle świat małego szczęścia
Lecz Ty i ja to ciągle świat małego szczęścia