Do czego to doszło


Do czego to doszło mój dobry człowieniu
Że muszę pisać teksty zamknięty w więzieniu
Do czego to doszło że mój syn na widzeniu musi widywać mnie
Pytam się czemu
Do czego to doszło mój dobry czlowieniu
Że muszę pisać teksty zamknięty w więzieniu
Do czego to doszło że mój syn na widzeniu musi widywać mnie
Odpowiedz czemu

Takie życie tylko tak se to tłumaczę
Bo jak inaczej kiedy serce moje krwawi
Żal wewnątrz mnie trawi a smutek trapi
Muszę silnym być by nie zgubić równowagi
W tym świecie okratowanym pod stałym nadzorem
Gdzie apel budzi mnie rano i wraca wieczorem
Za oknem wspomnienia myślę za jakie grzechy
Jestem izolowany od dziecka i kobiety
By się nie dać zwariować piszę teksty i ćwiczę
Niby siedzę lecz idę z każdym dniem rosnę w siłę
Byle tylko do przodu byle nie stracić wiary
Piękny sen jeszcze spełni się znikną koszmary
Przekonany co do tego nie dam plamy to proste
Chociaż zakręty ostre postawiłem na progres
Bóg prowadzi mnie ciągle wciąż do niego się modlę
Wiem co złe a co dobre z dumą przejdę przez problem

Do czego to doszło mój dobry człowieniu
Że muszę pisać teksty zamknięty w więzieniu
Do czego to doszło że mój syn na widzeniu musi widywać mnie
Pytam się czemu
Do czego to doszło mój dobry czlowieniu
Że muszę pisać teksty zamknięty w więzieniu
Do czego to doszło że mój syn na widzeniu musi widywać mnie
Odpowiedz czemu

Przepraszam cię synku lecz to nie moja wina
Że twój niedoszły wujek się zachował jak świnia
Tatuś myśli o tobie patrzy na twoje zdjęcia
To jak tęsknię za tobą nawet nie masz pojęcia
Na widzeniach objęcia piękna godzina szczęścia
Po tej stronie ten moment porównuję do święta
Czekam na to od rana tego dnia radość sama
Największa więź rodzinna jest najważniejsza
Wiem że stracony czas bezpowrotnie przeminie
Kiedyś nadrobimy go póki co życie płynie
Nie usłane różami myślami wciąż jestem z wami
Miłość nieskazitelna bez żadnych granic
Wysoko ponad murami jest między nami
Uczucie którego nic nie jest w stanie zabić
Korzystając z okazji dziękuję wam za wszystko
Bo pomimo izolacji czuję że jesteście blisko

Do czego to doszło mój dobry człowieniu
Że muszę pisać teksty zamknięty w więzieniu
Do czego to doszło że mój syn na widzeniu musi widywać mnie
Pytam się czemu
Do czego to doszło mój dobry czlowieniu
Że muszę pisać teksty zamknięty w więzieniu
Do czego to doszło że mój syn na widzeniu musi widywać mnie
Odpowiedz czemu

Wiem co znaczy bezradność która tłamsi mą duszę
Muszę stawić się jej godnie przejść przez katusze
CBŚ to kurewstwa wzgórze w prokuraturze
Chcieli bym przyznał się ale po moim trupie
Ja nie jestem kapusiem i pierdolę współpracę
W końcu pajdę odsiedzę z twarzą przekroczę bramę
Buchem puszczę w niepamięć buchem uraczę banie
Co się stało to się stało i się nie odstanie
Dziś temida mnie trzyma między katakumbami
Kto ma wiedzieć to wie ci co nie brawa dla nich
B nie życzy nikomu poznać smak tego syfu
Masz wybór z fartem ziomek na wolce szybuj
Bo nigdy nie wiadomo co przyniesie dzień nowy
Jak nie będziesz ostrożny znikną szczęścia podkowy
Los przekorny i zmienny stan wolności bezcenny
Kiedy utracisz go wtedy zaciśnij zęby

Wtedy zaciśnij zęby
Właśnie tak RPK 2016 samo życie człowieku elo