6:22
6:22 wstajesz
Zimą to jeszcze jest noc
Jedziesz za ciasnym tramwajem
Wokół duchota i tłok
W dobrze ci znanym hotelu
Życie stemplujesz od lat
Jakos ci nie żal papierów
Czeka na mapie dzis kraj
Bezbarwne życie równo się toczy
W przydługiej sztuce
Tę rolę grasz grasz
Mnożysz dodajesz sumujesz
Większych nie widzisz tu spraw
W domu ci nikt nie gotuje
W knajpach obiady jesz sam
Obce prawa biznesu
Czasem wykrzywią twarz
Awans jest miarą sukcesu
Ciesz się z tego co masz
Bezbarwne życie równo się toczy
W przydługiej sztuce
Tę role grasz grasz
6:22 wstajesz
Życie stemplujesz od lat
Nawet przed sobą udajesz że taki miał być twój świat
Bezbarwne życie równo się toczy
W przydługiej sztuce
Tę rolę masz
Bezbarwne życie równo się toczy
W przydługiej sztuce
Tę rolę masz masz