Bijatyka


Gdzieś daleko tuż przy trakcie stała mała karczma
Tylko śmiałek by tam zajrzał lub zbłąkany wariat
Towarzystwo się rozgrzewa, chętne bijatyki
Leją piwo krzyczą głośno i wznoszą kielichy

Hej hej
Hej hej
Hej Hej

Oberżysta zatarł ręcę dziś jest dobra passa
Piwo leje się strumieniem nikt nie skąpi gardła
Jeden z drugim nie wytrzymał leżą już pijani
Życie w karczmie płynie szybko z banią lub bez bani

Hej hej
Hej hej
Hej Hej

Nieznajomy wstaje prędko i zaczyna tańce
Dziewki chętnie dołączają wiją się w chulance
Gdzieś w kąciku stary minstrel snuje swą historię
Takie życie tu panuje więc nich bal Cię porwie

Hej hej
Hej hej
Hej Hej

Nagle jeden się zatacza i uderza z bara
Karczmarz widzi co się święci wyciąga czekana
Jeden z drugim bez pardonu piorą się po gębach
Dołącz zatem zatańcz z nimi taka to oberża