Chodź ze mną


Chodź ze mną, zupełnie nie wiem dokąd
Chodź ze mną, by sens nadać życia krokom
Ku słońcu, gdzieś nad przepaść, ze mną
Po szczęście, po szaleństwo, w ciemność

Chociaż na chwilę pomóż mi iść
Tą drogą cierni ku krawędzi
Do obiecanej ziemi
Idź, idź i nawet pod wiatr
Podnieś pierwszy raz w życiu rękę
I chodź ze mną gdzieś
Sam nie wiem dokąd jeszcze

Obudź mnie
Obudź mnie
Obudź mnie
Obudź mnie

Weź moją dłoń, odrzuć swój strach
Chodź ze mną gdzieś, nawet na drugą stronę lustra
Raz w życiu rzucić wszystko
Chodźmy do światła, by wygrać lepszą przyszłość

Tak donośnie bezczelnie, raz odrzucić kanon
Ten świat nie ma sumienia, ten świat nie chce się zmieniać
Jeśli zapragniesz uciec, zawołaj mnie, a będę
Ruszymy, choć sam nie wiem dokąd jeszcze

Obudź mnie
Obudź mnie
Obudź mnie
Obudź mnie

Obudź mnie
Obudź mnie
Obudź mnie
Obudź mnie