Clark Kent
Ej. Posłuchaj mnie (posłuchaj)
Wiem że słuchasz
Jak inaczej może być znam ten układ
Artysta fan czuję jakbym chodził w twych butach
W końcu słucham twego życia na tych nutach
Kupiłem twój album choć nie miałem hajsu
I marzyłem aby w końcu zdobyć twój autograf w nim (ta)
I nie sądziłem że ktoś zerwie więzi łańcuch
A tym bardziej nie sądziłem że tym kimś będziesz ty
Słuchałem na słuchawkach jak prosiłeś i chłonąłem
Każde słowo (każde słowo)
Nim przyszedłem na twój koncert
Wiesz jaki to wysiłek do swego idola podbić (ta)
A ty tak nachlany pewnie przyjechałeś tylko zgarnąć forsę
Nie wiem czy widziałeś mnie ja widziałem ciebie dobrze stałeś tam
Myślałem że to nie jest problem kiedy staje obok zwykły fan
Pasja ląduje w koszu i choć była mi jak tlen
Dziś wiem że myliłem się bo z ciebie żaden kurwa Superman
Podrzucają mnie do góry dziwią się że nie lecę (nie lecę)
Sprawdzają czy peleryna powiewa dumnie Clark Kent
Dziwne że jeszcze w nocy nie świecę
Moje alter ego też zaczyna się na „S" skurwiel
Noszą mnie na rękach łudząc że się uda (że się uda)
Lecz zamiast w chmurach niech szukają mnie w trumnie
Clark Kent
To ja pogrzebałem ich wiarę w cuda
Moje alter ego też zaczyna się na „S" skurwiel
Kurwa. Kiedy słyszę takie słowa nie wiem po co wszedłem w ten rap w ogóle
W kraju tym gdzie połowa chce rapować a druga ma z tym permanentny problem
Wiesz lepiej co dla mnie dobre jest? Znasz mnie lepiej niż ja sam
W końcu jadę na koncert by zachlać mordę i zgarnąć ten gruby szmal
Słyszałem nieraz ich krzyk dlatego chcą widzieć mnie w roli klauna
Wciąż zakładają mi krzyż i chcą bym go dźwigał na swoich barkach
Chcą żebym oddał im siebie to jakbym oddał krew Cripsom
Moje życie to prawdziwa pasja Mel Gibson
Nie zmieniam wody w wino raczej wino w kaca
A z rana zapijam jeszcze wódą aby zabić wstyd (aby zabić wstyd)
Ale mimo to i tak wszystko wraca
Luthor by się uśmiał alko to mój kryptonit
Nie wiesz jak naprawdę jest tutaj (jest tutaj)
A ja nie wiem jakiej prawdy szukasz (prawdy szukasz)
Lecz mówiłeś że chcesz chodzić w moich butach
Więc posłuchaj mnie wiem że słuchasz
Podrzucają mnie do góry dziwią się że nie lecę (nie lecę)
Sprawdzają czy peleryna powiewa dumnie Clark Kent
Dziwne że jeszcze w nocy nie świecę
Moje alter ego też zaczyna się na „S" skurwiel
Noszą mnie na rękach łudząc że się uda (że się uda)
Lecz zamiast w chmurach niech szukają mnie w trumnie
Clark Kent
To ja pogrzebałem ich wiarę w cuda
Moje alter ego też zaczyna się na „S" skurwiel