GRANDE CUVÉE
Otwieram szampan Grande Cuvée
Jej szyja pachnie chyba chanel
Słoneczny dzień i chmury gęste
W złotym cabrio byle gdzie po mieście
To mieszanka Grande Cuvée
Krewetki szafran na kolacje
Długa noc z nią krótki sen
To mieszanka Grande Cuvée
Ze mną Alba ale lepsza niż Jessica
Moja niunia to Barbera
Ktoś ciągle nas obcina a nie siedzę u barbera
Kroczę pewnie w skokach nic mnie nie uwiera (nie)
Się czuję fresh a się czuję czasem jak weteran
Moja chwila tu i tera
Miałeś start ja miałem start od zera
Ale to był start od zera jakbym miał mclaren'a
Zamawiam ostre rarytasy u kelnera
Trzeba płacić reszty nie trzeba
Zrobiłem to co było do zrobienia
Wczoraj tera relaks
Otwieram szampan Grande Cuvée
Jej szyja pachnie chyba chanel
Słoneczny dzień i chmury gęste
W złotym cabrio byle gdzie po mieście
To mieszanka Grande Cuvée
Krewetki szafran na kolacje
Długa noc z nią krótki sen
To mieszanka Grande Cuvée
To mieszanka Grande Cuvée ty dalej Bakalland
Paru już zabrała karuzela życia
Ja mam ciągle Disneyland
Dwa rodzaje spraw mam Tuzza i nieważne
Łapie w życiu balans a nie se na Balenciage
Już nawet nie wiem co popijam
Choć słodsze to niż taumatyna
Już nawet nie wiem co zmieszałem
Słońca jak Waleta octopuses na Waleta
Grama podano a nie gołdę a nie fetę
Zarobiony banknot biorę za dobrą monetę
Otwieram szampan Grande Cuvée
Jej szyja pachnie chyba chanel
Słoneczny dzień i chmury gęste
W złotym cabrio byle gdzie po mieście
To mieszanka Grande Cuvée
Krewetki szafran na kolacje
Długa noc z nią krótki sen
To mieszanka Grande Cuvée