I wciąż się na coś czeka
Wciąż się na coś czeka,
Na coś, co nie chce przyjść
I znów nie przyszło dziś.
Może jutro.
I wciąż się na coś czeka
I wszystko jest nie tak
I wszystko nie ten ma smak.
Smutno.
Ty także nie jesteś ten,
Choć co by szkodziło komu.
Znowu nie udał się dzień,
Trzeba wracać do domu.
I znów się będzie czekać,
Na coś, co nie chce przyjść.
I znów codziennie myśl:
Może dziś?
Można się włóczyć nocą.
Można rozrabiać i pić.
Żyć jak to mówią:
Mocno, wesoło żyć .
A smutek jak wierny pies
Dniem i nocą waruje obok.
Jak trudno, jak trudno
Jest uciec przed sobą.
I wciąż się na coś czeka,
Na coś, co nie chce przyjść
I znów nie przyszło dziś.
Może jutro.
I wciąż się na coś czeka
I wszystko jest nie tak.
I wszystko nie ten ma smak.
Smutno.
Ty także nie jesteś ten,
Choć co by szkodziło komu.
Znowu nie udał się dzień,
Trzeba wracać do domu.
I znów się będzie czekać,
Na coś, co nie chce przyjść.
I znów codziennie myśl:
Może dziś?
Ty także nie jesteś ten,
Choć co by szkodziło komu.
Znowu nie udał się dzień,
Trzeba wracać do domu.
I znów się będzie czekać,
Na coś, co nie chce przyjść.
I znów codziennie myśl:
Może dziś?