Jadę w góry [Radio Edit]


Ja z kolegami jadę w góry
Pożegnać muszę me kochane Mazury
Pakuję plecak mówię cześć
Z rodziną żegnam się
O jak dobrze jest

Ja z kolegami jadę w góry
Będzie się działo jednej nocy za mało
Białe szaleństwo mówię wam
Ach Zakopane to jest raj

Zostawię wszystko co mi tam
Zatańczę do białego dnia
Koledzy już są
Dziewczyny też chcą też chcą

Północ wybiła co mi tam
Ty przyjacielu polej nam
Kapela już gra szampana do dna
A ja ja

Ja z kolegami jadę w góry
Pożegnać muszę me kochane Mazury
Pakuję plecak mówię cześć
Z rodziną żegnam się
O jak dobrze jest

Ja z kolegami jadę w góry
Będzie się działo jednej nocy za mało
Białe szaleństwo mówię wam
Ach Zakopane to jest raj

Noc szybko mija wstaje dzień
Zabawa wkrótce skończy się
Do utraty tchu całować by znów
Cały rok

Słowiańska w żyłach płynie krew
Muzyka wino taniec śpiew
Zabawa wciąż trwa
Gdzie ty tam i ja
A ja ja

Ja z kolegami jadę w góry
Pożegnać muszę me kochane Mazury
Pakuję plecak mówię cześć
Z rodziną żegnam się
O jak dobrze jest

Ja z kolegami jadę w góry
Będzie się działo jednej nocy za mało
Białe szaleństwo mówię wam
Ach Zakopane to jest raj

Jadę jadę Jadę w góry
Pożegnać muszę me kochane Mazury
Jadę jadę Będzie się działo
Będzie się działo jednej nocy to za mało

Ja z kolegami jadę w góry
Pożegnać muszę me kochane Mazury
Wyjeżdżam mówię cześć
Z rodziną żegnam się
O jak dobrze jest

Ja z kolegami jadę w góry
Będzie się działo jednej nocy za mało
Białe szaleństwo mówię wam
Ach Zakopane to jest raj
Ach Zakopane to jest raj
Ach Zakopane to jest