Los To Flamenco
Kiedy czasem uciekam od stresu to nie myśle o biurach podróży
Bo mam parę szczególnych adresów które sam tylko lubię powtórzyć
Kiedy czuje że nagle mi zbrzydły drogi co plączą się w życia mgle
Wtedy niesie mnie ptak
Srebrnoskrzydły i po zmierzchu ląduje tam gdzie
Noc noc barwną sukienką biodra tancerek opina
Noc noc noc jak flamenco niepowtarzalna jedyna
Noc noc tęskną piosenką wzlatuje nad życia prozę
Los los los jak flamenco
Los carmen i los Don Jose Los Carmen
I Los Don Jose
I ta muzyka czarnosrebrna
Srebrnozłota nagle wybucha i wypełnia noc po brzegi
I bez flamenco nie zrozumiesz Don
Kichota Garci De Lorci i Lope de Vegi
A kiedy galop rosy
Nam ta znów zatętni zagrają kastaniety przy gitary głosie
Wtedy w Hiszpani zacznę pisać swój
Pamietnik żeby go zgubić naturalnie w Saragossie
Noc noc i parę dźwięków minie posłuszna i wierna
Noc noc noc jak flamenco hiszpańska pusta niezmienna
Noc noc skończy się prędko żegnając mnie tą piosenką
Że los los los to flamenco więc i mój los to flamenco
To flamenco to flamenco to flamenco to flamenco