Nie Strasz
To nic to strach złe myśli w śniegu ślad
No już już znikł
To nic nic i nikt
Wnikał i przenikał aż tam gdzie kulił się mój śmiech
Nie strasz od dawna się nie boję
Zobacz wichura a ja stoję
Spokój soczysty jest tak jak cierpki był strach
Mój strach życie moje
Mogłeś mnie jednym zetrzeć gestem
Kiedyś lecz to już inna przestrzeń
Z drobnych supełków byłam cała
Lecz się wydostałam jestem
Już zmierzch o krok lecz w dal biegnie wzrok
Przez łąk i pól i lat ciemnych wzór
Przestrzeń pełna westchnień i rosochatych wierzb
Czy wiesz
Jestem kamykiem tutaj każdym
Drogą piaszczystą dworkiem jasnym
W duszy szeroko mi gdy ten pejzaż się śni
Gdzieś tam w miastach ciasnych
Niskich mgieł krucha pajęczyna
Chopin się nagle przypomina
Trudno go teraz nie usłyszeć
Gdy w biel zmienia ciszę zima
Nie strasz od dawna się nie boję
Zobacz wichura a ja stoję
Spokój soczysty jest tak jak cierpki był strach
Mój strach życie moje
Mogłeś mnie jednym zetrzeć gestem
Kiedyś lecz to już inna przestrzeń
Z drobnych supełków byłam cała
Lecz się wydostałam jestem