Nituchna
W pewnej okolicy złej
Głuchej pustej srogiej
Chłopiec nasz postradał
Wnet kolce i ostrogi
Nieraz wypił pełną garść pełną garść
Bezsilnej wściekłości
Dobrze znał goryczy smak dobrze znał
Z tych najbardziej gorzkich
Pij truciznę zalej pałę
Darmo dają tyle lat
Hej nituchno kręć się dalej
I tak się zakręcisz w bat
Wciąż go przeganiają won
Po świecie z dobytkiem
Życie mu wycieka z rąk
Jak pajęcza nitka
A tym których pognał los zagnał los
W błoto na manowce
Syberyjski gwiżdże wiatr prosto w nos
Zza krat świeci słońce
Tu na serce bracie nie licz
Ściśnij zęby byle żyć
Hej nituchno kręć się dalej
I tak się zakręcisz w bicz
Ech kraino podła zła
Znam Cię dobrze przecież
Miejscem kaźni każdy plac
A ty sznurem jesteś
Ale powieszonym sam diabłów czort
Gołe pięty liże
Matko moja chyba dość
Jak tu żyć jak przeżyć
Nie rozpaczaj nie wyj śmiej się
Łzom tu nie wybaczy nikt
Hej nituchno kręć się kręć się
I tak cię przykrócą dziś
Nocą myśli mętne są
Nie próżnują cieśle
Świtu nie doczekasz już
Wieszają za wcześnie
Ale bracie ty się śmiej ty się śmiej
Każda zwłoka zbędna
Sznur dla ciebie gładki jest
Piękny pierwszorzędny
Usiądź ogrzej się przez chwilę
I tak zdążysz na swą śmierć
Hej nituchno kręć się miła
Piękną pętlę będę mieć
Piękną pętlę będę mieć