Panienka Na Huśtawce


Prześliczna panienka na huśtawce
Leciutka jest jak wstążeczka latawca,
Stanowi łakomych spojrzeń cel
Spódniczki czerń i dwóch pończoszek biel.

Tłum gapiów radzi jej:
"Hej, mała na dół złaź,
Przecież z huśtawki tej
Możesz na głowę spaść!"
Rady lecą przez park:
"Złaź, mała, złaź, bo skręcisz kark!"

Lecz prześliczna panienka na huśtawce
Dotyka chmur jak biały pył z dmuchawca
I można by przysiąc, mówię wam,
Że już na zawsze pozostanie tam.

Lecz tak nie będzie, bo
Przyciągnie ziemia ją,
Panienka będzie zła,
Lecz w siódmym niebie - ja.

I panience powiem, że
"Daj mi dłoń, porywam cię,
Zabawa będzie, ech,
I w beczce śmiechu śmiech
I w cyrku gwar, że hej"
Lecz to nie bierze jej

Mówi mi: "Dziękuję, nie",
Na huśtawkę wrócić chce
I odtrąca zapał mój,
By robić buju-buj

Prześliczna panienka na huśtawce
Od rana wciąż buja na miejskiej trawce,
Stanowi łakomych spojrzeń cel
Spódniczki czerń i dwóch pończoszek biel

Już pora bym się wściekł,
Huśtawki wstrzymał bieg
I bym zapytał ją:
"Czy będziesz żoną mą?"

Potem na miłości znak
Zabrzmi w głos podwójne TAK,
Wykona w lot Pan Mer
Wpis do odnośnych akt
I szampan strzeli, hej!
Lecz to nie bierze jej

Mówi mi: "Dziękuję, nie,
Na huśtawkę wrócić chcę"
I jak kapryśny los moj
Znów robi buju-buj.