Po prostu
Bywało tak, tak jakby czegoś mi brak,
Gdy telefon od przyjaciela
Za chwilę już miasta zmrożony haust,
Noc całą rozpromieniał
Tak trudno to zrozumieć,
A chyba trzeba umieć
Zapomnieć tamto i po prostu żyć,
Po prostu dalej żyć
Ona to wie, myśli tak - mówi nie,
Ty nie wiesz co robić masz
Znów mieszasz mgłę, w pustym już szkle,
Lecz wiesz, że radę dasz
Tak trudno to zrozumieć,
A chyba trzeba umieć
Zapomnieć tamto i po prostu żyć,
Po prostu dalej żyć
Tak trudno to zrozumieć,
A chyba trzeba umieć
Zapomnieć tamto i po prostu żyć,
Po prostu dalej żyć
A gdy ci się zgodzą sny z życiem twym,
Telefon milczy śpiący
Lecz gdzieś tam niepewność jest,
Bo przecież wiesz, że wszystko się kończy
Nie trudno to zrozumieć,
Po prostu trzeba umieć
Zapomnieć wszystko i spokojnie żyć,
Po prostu dalej żyć
Nie trudno to zrozumieć,
Po prostu trzeba umieć
Zapomnieć wszystko i spokojnie żyć,
Po prostu dalej żyć Wciąż bywa tak,
Czasem czegoś mi brak,
Więc telefon do przyjaciela
Za chwilę już miasta zmrożony
Haust noc całą rozpromienia