Przygody narkomana


Nie mam dragów więc się nudzę dzisiaj noska nie pobrudzę
Odpierdala mi na czajnik bo nie mogę jebnąć w palnik
Rozjebałem rower Wigry i nie lubię opla tigry
Ja to jestem kurwa czubek wkładam chuja w babci kubek
A tam co? Babci szczęka chuj opada i wymięka
Kutas kurczy się okrutnie jeszcze szczęka chuja utnie

Kosi kosi łapci jebnijmy kasę babci
Otrujmy też dziadziusia i uprowadźmy strusia
Kosi kosi łapci obijmy mordę babci
Długo nie pożyje już powoli gnije

Nie dam rady muszę wciągnąć żeby kopyt nie wyciągnąć
Zryta bania mnie przerasta moja ręka chuja chlasta
Jak zarobić? Co tu zrobić? Trzeba węża w kinol dobić
Opierdole se domofon i wyjebie magnetofon
Plus gramofon cioci jadzi zaraz nosek mi rozsadzi
zaraz jebnę na penisa nie ma koksu dla cypisa

Ja chcę węża wziąć do dziury jestem świr i gadam bzdury
Nos ponury nos ponury bo nie posypane jest o o

Co tu robić? Co tu robić? Może mordę komuś obić
Już wyciągam noże z mango tak więc stary mów mi rambo
I co zrobisz? Chuja zrobisz wypierdalam z chaty prodiż
Telewizor i komodę dzisiaj odpierdalam trzodę
Grabie wodę w umywalce i se chuja krynce w pralce
Łeb wiruje ja świruje zaraz kurwa tu zwariuje

Cztery słonie różowe słonie jeden ma już pizdę po dużej arizonie
Cztery słonie w tym jeden garbaty chyba opierdole portfel mego Taty

Wale proszek ale Dosie sprawdzam jak gryzie po nosie
Kula w nosie lekko szczypie więcej tego nie posypie
Chuj nie siła słabo wali zaraz kinol się rozwali
Dramat kurwa trwa od rana takie życie narkomana
Piszczy mamadusze siostrę ja chce narkotyki ostre
Ja chce kurwa być czarodziej biały wężu nosek odziej

Małe węża dwa chciały wejść do dziurki
Nawiedziły mnie w nocy dwie wiewiórki
No i zwidy mam chce zajebać sobie gram
Pam pam pam pam chcę zajebać gram

Bam bam bam ja wam dam jesteś cham bo wciągasz sam
A ja kurwa nie wyrabiam w nocy pół chaty obrabiam
I wynoszę prostownice chce kurwie sypać na cyce
To przygody narkomana ojca wrzucam do tapczana
Niech się dusi jeśli musi diabeł kurwa ciągle kusi
Ma dwa rogi i kopyta ja pierdole bania zryta

A wąż biały ciągle lata o o oh już tak lata ze trzy lata
Uzależnianiszczy zdrowie a ja wale w dziury obie

Patataj kucyk pony ma być nos upierdolony
Biorę kasę z Providenta dzisiaj diabeł mnie opęta
Ave szatan i haj hitla w mordę kurwa leje litra
Pizda wjeżdża jestem świr robię sobie manicure
Harakiri gili gili nosek mi upierdolili
Od pierdolonego ćpaniapizdaczopka mega bania

Rewelacja u dilera towar tani jak cholera
Czysty proszek a nie gówno w banie napierdala równo
Rewelacja u dilera towar tani jak cholera
Czysty proszek a nie gówno w banie napierdala równo