Ricardo i gitara


Umilkły śpiewy ptaków
Cisza drzemie w pampie
Sen rozgrzany tuli ziemię
Gitara tylko nie śpi
Szuka swojej pieśni
Zabłąkanej pośród traw

Lśni jak kwiat sombrero
To Ricardo z tą gitarą
Idzie właśnie w mrok
Nie wiem, czemu teraz
Nagle duszna i gorąca
Stała się ta noc

Za wiele nocy wokół
Gwiazd za wiele w mroku
Po co jeszcze ta gitara?
Dlaczego nie chce usnąć
Może jej też duszno
Lub ją smuci własny głos?

Lśni jak kwiat sombrero
To Ricardo z tą gitarą
Idzie właśnie w mrok
Nie wiem, czemu teraz
Nagle duszna i gorąca
Stała się ta noc

Ricardo, Ricardo, Ricardo