Rozpusta


Sukienka w groszki
Pod nią pończoszki
Na długich nóżkach
U mojej Gośki
Żądam buziaka
Choć będzie draka
Ale już taka
Rola chłopaka

To nie rozpusta
To nic nie znaczy
Daj mi swe usta
To nic że ktoś zobaczy
I przestań się opierać
Bo nie chcę ciebie zjeść
To nie afera
To tylko słodki grzech

Kupię dwie broszki
Jedną dla Gośki
Drugą dla Baśki
Albo dla Zośki
Bo jak mi stchórzy
I nie da buzi
Cykl się powtórzy
Pójdę do Zuzi

To nie rozpusta
To nic nie znaczy
Daj mi swe usta
To nic że ktoś zobaczy
I przestań się opierać
Bo nie chcę ciebie zjeść
To nie afera
To tylko słodki grzech

To nie rozpusta
To nic nie znaczy
Daj mi swe usta
To nic że ktoś zobaczy
I przestań się opierać
Bo nie chcę ciebie zjeść
To nie afera
To tylko słodki grzech

To nie rozpusta
To nic nie znaczy
Daj mi swe usta
To nic że ktoś zobaczy
I przestań się opierać
Bo nie chcę ciebie zjeść
To nie afera
To tylko słodki grzech