Sam Na Sam


Sam na sam
Ze swoj¹ samotnoœci¹
Gdy wszystko ju¿
Zosta³o powiedziane
Sam na sam
Ze swoj¹ namiêtnoœci¹
Gdy sami w swych
£ó¿kach zasypiamy

Tak bardzo starasz siê, by
Nie rozpozna³ ciê nikt
Czym dla ciebie samotnoϾ
Jest teraz gdy
Stojê u twoich drzwi...

Ile jeszcze mam czekaæ
Bym mog³a ciê uszczêœliwiæ?

Sam na sam
Ze swoimi obsesjami
¯e ka¿dy jest
Twym wrogiem bez wyj¹tku
Sam na sam
Gdy wszystko znów
Chcesz zaczynaæ od pocz¹tku

Tak bardzo starasz siê, by
Nie móg³ zraniæ ciê nikt
Czym dla ciebie samotnoϾ
Jest teraz gdy
Stojê u twoich drzwi...

Ile jeszcze mam czekaæ
Bym mog³a ciê uszczêœliwiæ?