Sosnowiecki Song


Idąc ulicą obserwuję miasto swoje
Słysząc syreny mówię co za gnoje
Miał znowu znowu szczęście a to znowu pecha miał
Zachwianie moralności albo zwykły traf

Zwykły traf
Zwykły traf
Zwykły traf

Idziemy w miasto

Pijane twarze umierają w autobusach
Dzisiaj sobota nie ma szans na wytrzeźwienie
Ludzie na ławkach uciekają przed spojrzeniem
To moje miasto tutaj żyję a wieczorem idę spać

Idę spać
Idę spać
Idę spać

Rano do pracy trzeba wstać

Idąc ulicą obserwuję miasto swoje
Słysząc syreny mówię co za gnoje
Miał znowu znowu szczęście a to znowu pecha miał
Zachwianie moralności albo zwykły traf

Zwykły traf
Zwykły traf
Zwykły traf

Idę spać zwykły traf idę spać
Zwykły traf