Srebrne znużenie
Przyćmione światła lamp
I palców dotyk zgasł
Wypalił się wypalił się
Nie mija żadna z chwil
I noc się ledwie tli
Opuszcza nas opuszcza nas
We włosach leży mrok
Minęło dzisiaj
I coraz więcej snu
Bo ty pogodę dla nas śnisz
Pogodę dla nas śnisz
Pogodę dla nas śnisz
Powoli mija rok
Ogromna będzie noc
Daleko stąd płyniemy z nią
Zasypia każdy gest
I może minął wiek
A może dzień a może dzień
Kołuje w ciszy pył
Z błękitu cisza
Znużenie w tobie śpi
A ty pogody więcej śnij
Pogody więcej śnij
Pogody więcej śnij
Pogody więcej śnij (pogody więcej śnij)
Pogody więcej śnij (pogody więcej śnij)
Pogody więcej śnij śnij