Ten zwykły we mnie


Ten Zwykły siedzi we mnie
Czasem przejmuje dowodzenie
Nic sobie z tego nie robi że go mało cenię
Przecież nikt nie widzi odpuść sobie mawia
Ma cały wachlarz środków kiedy chce narozrabiać
Ten Zwykły we mnie spali dowcip
Albo co gorsza rozpalony opowie nieśmieszny wśród gości
Na imprezie strząśnie popiół na ziemię
Ukradkiem bo właścicielowi wszystko jedno
Pijany gdzieś drzemie
Zwykły słyszy prosto w lewo na rondzie w prawo
Dwie minuty później myśli gdzie kurwa brawo
Zwykły wołam na niego jakbym wołał ej młody
Zwykły co bym nie myślał że taki wyjątkowy

Oh my God
Mówią panny co naoglądały się za dużo MTV
Oh my God
Kiedy powiem na głos coś co nie przypasuje im
Ależ on to zbój ależ jak tak mógł
I trudno wyjaśnić mi
Że to ten zwykły we mnie kontrolę przejął zwykły gbur fuj

Jeżdżę na gapę odkąd wycofali stare bilety
Miasto sypnęło na nowe grube miliony niestety
Bezsensowna reforma jest ich długa lista
Choć Zwykły jeździ na gapę głównie z lenistwa
Żenują mnie antysemickie żarty na imprezce
Ale Zwykłemu upomnieć żartownisia się nie chce
Psioczę na durnowatość TV
Ale skacowany gapię się jak każdy inny Jan czy Stefan
Zwykły nie nakarmi wtedy dvd Fellinim
Zagląda w dekolt Foremniak szuka aktorek w bikini
Chuj z aczkolwiek i generalnie
Ale Zwykły ubiera kurtkę czy cofa do tyłu czasem palnie
Wykłada lachę czy ktoś mielił czy mełł
I czy banderola na tej wódce to faktycznie z urzędu ceł

Oh my God
Mówią panny co naoglądały się za dużo MTV
Oh my God
Kiedy powiem na głos coś co nie przypasuje im
Ależ on to zbój ależ jak tak mógł
I trudno wyjaśnić mi
Że to ten zwykły we mnie kontrolę przejął zwykły gbur fuj

Zwykły rży gdy spiker się zatnie
Choć przy Michniku uspokajam go obaj słuchamy uważnie
Zwykły przepije własny koncert upuści mikrofon
I ja z nim chlusnę obaj jesteśmy sobą
Zwykły jak kumpel z ławki kiedy jest chory
Masz więcej przestrzeni ale trochę się o niego martwisz
Gdy ci głupio chętnie cię usprawiedliwi
A czy inni to kupią Najwyżej ktoś się zdziwi
Zwykły lata od znaczenia do znaczenia na przełaj
Jak pierdolnik w moim domu toż to artystyczny nieład
Zwykły gdy podpowiada jak go nie słuchać
Jakoś idzie przeżyć póki skurwiel nie zerwie się z łańcucha

Oh my God
Mówią panny co naoglądały się za dużo MTV
Oh my God
Kiedy powiem na głos coś co nie przypasuje im
Ależ on to zbój ależ jak tak mógł
I trudno wyjaśnić mi
Że to ten zwykły we mnie kontrolę przejął zwykły gbur fuj