To niemożliwe
Poczekaj jeszcze chwilę
Jedno pytanie, nic więcej
Powiedz mi szczerze, proszę cię
Czy ty bardziej go kochasz
Bardziej niż mnie kochałaś?
To niemożliwe
By ktoś inny ci szczęście dał
To niemożliwe
Ja przecież cię dobrze znam
Mnie nie okłamiesz
Choć milczysz i uśmiechasz się
Oczy twe mówią
Że ci beze mnie źle
To niemożliwe
Żebyś była szczęśliwsza z nim
To niemożliwe
Ja wiem, choć nie mówisz nic
Nim stąd odejdziesz
Pamiętaj, że będę wciąż czekał cię
Gdy zechcesz wrócić
Tu do mnie w któryś dzień
Odeszłaś wtedy tak nagle
Nie mówiąc nawet dlaczego
Twój krótki list wyjaśnił mi
Że już nie wrócisz do mnie
Jak mogłaś tak uczynić?
To niemożliwe
By ktoś inny ci szczęście dał
To niemożliwe
Ja przecież cię dobrze znam
Mnie nie okłamiesz
Choć milczysz i uśmiechasz się
Oczy twe mówią
Że ci beze mnie źle
To niemożliwe
Żebyś była szczęśliwsza z nim
To niemożliwe
Ja wiem, choć nie mówisz nic
Nim stąd odejdziesz
Pamiętaj, że będę wciąż czekał cię
Gdy zechcesz wrócić
Tu do mnie w któryś dzień
A teraz idź już, proszę
Nie znajdziesz na mej twarzy łez
To nie łzy - to deszcz