Ty i ja


Idąc morską plażą rozbijałem obłok rannej mgły
Szedłem zadumany gdy nagle z obłoku wyszłaś ty
Jak grecka bogini piękna Afrodyta stałaś tak
Nuciłaś melodię która w mojej głowie do dziś gra

La la la la laj

Jak zauroczony słuchałem tych dźwięków niósł je wiatr
Stałem w nią wpatrzony skamieniałem niczym wielki głaz
Nagle mnie ujrzała i śpiewać przestała prysnął czar
Postać twa zniknęła pozostała mi melodia ta

La la la la laj