Ucieczka 5:55


Taki mój grzech
Uciekłem do Czech
Z tych pięknych gór
Pod sąd i pod mur

Taki mój grzech
Uciekłem do Czech
Z tych pięknych gór
Pod sąd i pod mur

Dojrzewa świadomość są słowa i czyny uciekam więc prosto ze służby granicznej
Choć wojsko oznacza pieniądze i awans lecz daje okazję by prysnąć najszybciej
Ja swoje wiem dobrze bo słucham rozgłośni stąd własny mam obraz wyciągam więc wnioski
Ten system pachołków niebawem upadnie ja dziś już uciekam do Niemiec przez Austrię
Rok 51 jest marzec w Opolskiem mam dość kontrwywiadu parszywej roboty
Uciekam do Niemiec dowiecie się o mnie gdy zawrze wśród całej czerwonej hołoty
Kochani ja wiem będzie trudno wam sprostać lecz ja się dołożę by padła tyrania
Dokuczać wam zaczną nie mówiąc o kosztach lecz warto przysięgam ja wiem wszystko z radia

Taki mój grzech
Uciekłem do Czech
Z tych pięknych gór
Pod sąd i pod mur

Taki mój grzech
Uciekłem do Czech
Z tych pięknych gór
Pod sąd i pod mur

A teraz to widzę z pewnego dystansu od kiedy tak krążę bez ciała balastu
Mieliśmy peemki granaty tetetki ruszyliśmy w siedmiu nie licząc kobiety
Tej praczki Walerii nie bardzo kumatej do czego nam była potrzebna czasami
Zostawmy ten temat ruszyli z pościgiem z dwóch stron oczywiście setkami i z psami
Leśniczy po czeskiej ratował nas żarciem przesiedział dwanaście i skonał rok potem
Kurczyły się szanse już było to jasne i tylko jak wrócić by skończyć z honorem
Szukali czesali patrole wracały choć marzli żołnierze a psy już nie chciały
Nas węszyć po krótkiej wymianie kul z czeskim oddziałem zgłosiliśmy koniec wycieczki

Taki mój grzech
Uciekłem do Czech
Z tych pięknych gór
Pod sąd i pod mur

Taki mój grzech
Uciekłem do Czech
Z tych pięknych gór
Pod sąd i pod mur

Lecz tak się złożyło że system pachołków w najlepsze się trzymał u żłobu i stołków
Jak wiedzieć miał młody gdy cela i krata że śrubę odkręcą gdzieś za cztery lata
Więc zmiana poglądów podania podania zbłądziłem wiem teraz gdy pluton i ściana
Zachodnie szczekaczki co sąsiad nastawiał to zwykła agitka niemądra zabawa
Tu matka całuje Bieruta w podeszwy kuzyni bez pracy a ja w celi śmierci
O piątej pięćdziesiąt pięć krata otwarła się strażnik korytarz podwórko i salwa
Więzienna lekarka imieniem Celina zerknęła na szczątki by zamknąć protokół
I tak w Katowicach ucieczkę skończyłem i cisza na zawsze minęło i spokój

Taki mój grzech
Uciekłem do Czech
Z tych pięknych gór
Pod sąd i pod mur

Taki mój grzech
Uciekłem do Czech
Z tych pięknych gór
Pod sąd i pod mur