Umówiłem Się z Nią Na Dziewiątą


Ósma cztery jakaś płyta ósma dziewięć ktoś coś czyta
To nie ważne najważniejsza dziś jest ona
Pierwsza siódma trzecia piąta ktoś mi wszystko dziś poplątał
Ale jedno jedno wiem

Umówiłem się z nią na dziewiątą tak mi do niej tęskno już
Zaraz wezmę od szefa akonto kupię jej bukiecik róż
Potem kino cukiernia i spacer w księżycową jasną noc
I będziemy szczęśliwi weseli aż przyjdzie północ i nas rozdzieli
I umówię się z nią na dziewiątą na dziewiąta tak jak dziś

Jak ten czas powoli leci pierwsza druga w pół do trzeciej
Do dziewiątej jeszcze tyle tyle godzin
Gdyby można zrobić czary ponapędzać te zegary
By dziewiąta była już

Umówiłem się z nią na dziewiątą tak mi do niej tęskno już
Zaraz wezmę od szefa akonto kupię jej bukiecik róż
Potem kino cukiernia i spacer w księżycową jasną noc
I będziemy szczęśliwi weseli aż przyjdzie północ i nas rozdzieli
I umówię się z nią na dziewiątą na dziewiąta tak jak dziś

Potem kino cukiernia i spacer w księżycową jasną noc
I będziemy szczęśliwi weseli aż przyjdzie północ i nas rozdzieli
I umówię się z nią na dziewiątą na dziewiąta tak jak dziś