Upalne lato


Upalne lato we znaki daje się
A stopni w cieniu jest ze 35
Wysycha gardło i trawa schnie na wiór
Dziewczęcych głosów słychać miły chór

Niechby raz raz trafił szlag
Ten przeklęty klimat nasz
W zimie mróz trzyma nas za nos
W lipcu zaś Afryka daje w kość

Mówią że za parę lat
To dopiero będzie skwar
Zamiast plaż będzie tu jak nic
Jeden wielki jak wybrzeże grill

Upalne lato we znaki daje się
A stopni w cieniu jest ze 35
Wysycha gardło i trawa schnie na wiór
Dziewczęcych głosów słychać miły chór

Od stóp do głów ubranych facetów dwóch
Po plaży idzie a każdy wciąga brzuch
Na piasku kładą się by zaczerpnąć tchu
I dalej kroczą jeden z drugim zuch

Z nieba żar leje się
W termometrze pęka rtęć
Lody są lepkie tak jak miód
Woda ciepła zaś jak morze zup

Każdy tu miejsce ma
Tak mniej więcej metr na dwa
Znajdź więc sam parę dam
Co dziś wyznaczyły tu spotkanie nam

Upalne lato we znaki daje się
A stopni w cieniu jest ze 35
Wysycha gardło i trawa schnie na wiór
Dziewczęcych głosów słychać miły chór

Od stóp do głów ubranych facetów dwóch
Po plaży idzie a każdy wciąga brzuch
Na piasku kładą się by zaczerpnąć tchu
I dalej kroczą jeden z drugim zuch

Od stóp do głów ubranych facetów dwóch
Po plaży idzie a każdy wciąga brzuch
Na piasku kładą się by zaczerpnąć tchu
To z kumplem mnie przynieśli diabli tu

To z kumplem mnie przynieśli diabli tu
To z kumplem mnie przynieśli diabli tu
Diabli tu diabli tu