Wracam


Wracam, wracam do domu droga ucieka spod kół
Wracam na pół przytomna z sercem złamanym na pół
Tyle tak nagle się stało długo nie było mnie
Wierzyć chcę, że ciągle mnie kochasz
Wracam i boją się chyba szaleję już
Płaczę i nagle się śmieję droga ucieka spod kół.
Nie pytaj mnie co działo się już
Teraz wiem zrobiłam błąd kłamałam gdy mówiłam,
Że potrafię żyć bez twoich rąk
Wracam do Ciebie
Kochany mijam światła miast
Wracam do siebie samej do tej, którą znam
Chyba szaleję już płaczę i nagle się śmieję droga ucieka spod kół.
Nie pytaj mnie.
Nie pytaj mnie co działo się już teraz wiem.
Kocham Cię