Wyklęty


Widzę piekącą ranę w twoim płytkim wnętrzu
Modlisz się co noc błagając o śmierć
Dusza gwałcona w lochach świadomości
Ukryłeś prawdę wiesz co zrobiłeś źle

Wyklęty wyklęty

Głowa schylona nisko zaczynasz płakać
Wycie i skowyt żałobny czarny marsz
A kiedy wszystkie głosy znów zamilkną
To gruby sznur obejmie mocno kark

Wyklęty wyklęty