
808
Poznajesz poznajesz poznajesz mnie po głosie
Po kolejnym sztosie w obrocie
Co Cię to że zarabiam krocie 808
Osób gotuje się w jednym sosie
Poznajesz mnie po głosie
Po kolejnym sztosie w obrocie
Co Cię to że zarabiam krocie 808
Osób gotuje się w jednym sosie
Spytaj Returnersów
Jestem najgorszym koszmarem producentów
Interesuje mnie historia każdego dźwięku akcentu
Sprzętu brzmienie bębnów i takie tam
Nie zaciskam zębów gdy pada plan
Metodom prób i błędów dokonujemy zmian
Nie liże ran pale wyżej gram nie wyrzekam się
Ludzi których na rewirze znam
Wiesz co mnie wkurwia
Wielu z tych którzy pchają się do studia
Udowadniam im tylko że ich styl to iluzja
Od porównań przez beat'y do obuwia
Żaden się z nich niczym nie wyróżnia
Gramy bez handicap'u zimna fuzja dzieciaku
The Returners i Małpa to zła wróżba
Dla łaków trudno uznać za atut to że stoję po kolana w błocie
Kocie wisisz nade mną na włosie
Poznajesz poznajesz poznajesz mnie po głosie
Po kolejnym sztosie w obrocie
Co Cię to że zarabiam krocie 808
Osób gotuje się w jednym sosie
Poznajesz mnie po głosie
Po kolejnym sztosie w obrocie
Co Cię to że zarabiam krocie 808
Osób gotuje się w jednym sosie
Spytaj Returnersów
Jestem najgorszym koszmarem producentów
Czekają tygodniami na kilka wersów
Bo stoję w miejscu pośród nonsensów zupełnie sam
Z niewyraźnych plam składam klatki
Z oczu klapki play to klucz do zagadki
W imię ojca i matki i siostry
Od brzdąca uczę się tego jak być dorosłym
Robię postępy ósemka do puenty
Biorę głęboki wdech i nurkuję w odmęty
Niech świętych zastępy mają mnie pod opieką
Choć jestem kaleką dalej goni mnie peleton
Nie idę po rekord celem nie jest miejsce na szczycie
Moje życie to nie układ sił na OliS'ie
Po długim kryzysie mam w nosie pokłosie
To co się wydarzy kiedy stanę na stosie
Poznajesz poznajesz poznajesz mnie po głosie
Po kolejnym sztosie w obrocie
Co Cię to że zarabiam krocie 808
Osób gotuje się w jednym sosie
Poznajesz mnie po głosie
Po kolejnym sztosie w obrocie
Co Cię to że zarabiam krocie 808
Osób gotuje się w jednym sosie