Krystyna Pronko

Anioł i róża [1974]


Print songSend correction to the songSend new songfacebooktwitterwhatsapp

Był raz anioł o oczach jak niebo
I spojrzeniu chabrowo błękitnym
Wiatr mu szaty układał z obłoków
Gwiazdy włos splatały jak spinki

Był tak dobry jak ciastko drożdżowe
Nie odmawiał pomocy nikomu
Nawet winnych nie karcił złym słowem
Nawet diabłu w potrzebie by pomógł

Dnia pewnego do ogrodu
Poszedł szukać kropli rosy
Pszczoły mu przyniosły miodu
Piasek przywarł do stóp bosych

Lecz on minął barwne kwiaty
I zielone zdeptał trawy
Szedł gdzie róż czerwone krzaki
Stroją się w płonące barwy

Była róża czerwieńsza od innych
I ładniejsza od słońca zachodu
Wiatr przystrajał ją gamą motyli
Skraplał deszczem z jesiennych obłoków

Dla niej anioł chciał niebo poruszyć
Czerwień płatków połączyć z gwiazdami
Dłoń zakrwawił cierniami pokłuty
Dobroć z pięknem nie chodzi parami

Wrócił smutny do ogrodu
Szukać chłodnej kropli rosy
Pszczoły mu przyniosły miodu
Piasek przywarł do stóp bosych

Lecz on minął barwne kwiaty
I zielone zdeptał trawy
Szedł gdzie róż czerwone krzaki
Ranią serca dla zabawy
Szedł gdzie róż czerwone krzaki
Ranią serca dla zabawy

Szedł gdzie róż czerwone krzaki
Ranią serca dla zabawy
Szedł gdzie róż czerwone krzaki
Ranią serca dla zabawy
Szedł gdzie róż czerwone krzaki
Ranią serca dla zabawy
Szedł gdzie róż czerwone krzaki
Ranią serca dla zabawy