Buka

Autobiografia (intro)


Print songSend correction to the songSend new songfacebooktwitterwhatsapp

Generalnie wszystko zaczęło się dawno dawno temu
Kiedy byłem jeszcze niczego nieświadomym krukiem
Generalnie wszystko zaczęło się
Generalnie wszystko zaczęło się dawno dawno temu
Kiedy byłem jeszcze niczego nieświadomym krukiem
Odziany w artefakty stoczyłem walkę z bestią o 8 rękach i 74 twoich starych
Odziany w artefakty stoczyłem walkę z bestią o 8 rękach i 74 nogach
A że miałem styli milion bez problemu mogłem pławić się w glorii zwycięstwa
Zamknięty w czterech ścianach ciszy
Trochę zbyt długo tam zabalowałem co doprowadziło mnie do skrajnej depresji paranoidalnej
Aczkolwiek walka trwała nadal
Pewnego ranka obudził mnie zombie którego obecność wywarła na mnie
Niezapomniane wrażenie co sprawiło iż zacząłem się uczyć łaciny od początku
Nie pamiętam co działo się dalej do czasu aż obudziłem się w dziwnym mieście
Którego nazwy nie pamiętam aczkolwiek fatum chciało że potłukłem lustro
Wypadając od drugiej strony wprost do pokoju 003