Beron

Bałucka Krew


Print songSend correction to the songSend new songfacebooktwitterwhatsapp

Tu się wychowałem i tu już od małolata płynie
We mnie krew bałuckiego wariata
Człowieka nie zdobi szata zdobią
Go czyny jak postępować nauczyły mnie rewiry
Moi ludzie na których mogę zawsze
Liczyć to dla nich te słowa dla ludzi ulicy
Bałuuty im oddałem swoje serce uroki najlepszej dzielnicy w moim mieście
Podzielone ale dumne i honorowe bramy ławeczki i klatki schodowe
Meksyk w głowie patologia widzę to co dnia za zbrodnią zbrodnia
Szacunek w tym kręgu najważniejszy nie kto bogatszy ani nie kto lepszy
To nie blef wychowany tu od szczyla bałucka krew płynie w moich żyłach

Nasze obolałe serca pompują gniew
Dlatego w naszych głowach nie czai się lęk
Płaczą stare kamienice gdy odchodzi brat
Bałuckie życie i blask płonących rac

Nasze obolałe serca pompują gniew
Dlatego w naszych głowach nie czai się lęk
Płaczą stare kamienice gdy odchodzi brat
Bałuckie życie i blask płonących rac

Gdziekolwiek jestem nie zapominam skąd przyszedłem
Pochodzenie buduje kręgosłup
Jest fundamentem wiele osób powie śmieszne
To leszcze zrozum to środowisko sprawi że wydoroślejesz
Tu chłopaki na miejscówkach nie w domach
Wierzą że ulica ich nakarmi i wychowa
Mama nie da bo nie ma więc co się dziwisz
Roboty nie ma wybiera skrót do świata który widzi w tv
Zawzięci nieufnie źli to my tu każdy ma historie lepszą niż nie jeden film
Wieczne pole bitwy dzielnica dwóch klubów
Pasja to alternatywa dla dzieciaków na podwórku
Jedni zdzierają dla nich swoje gardła
Inni poświęcają się treningom to armia
Nasze kobiety są piękne i wyszczekane
I zgaszą cię jak peta jak źle dobierzesz bajer
Znów ruszam w trasę płacze serce
STARE BAŁUTY ZGIERSKA Stąd JESTEM

Nasze obolałe serca pompują gniew
Dlatego w naszych głowach nie czai się lęk
Płaczą stare kamienice gdy odchodzi brat
Bałuckie życie i blask płonących rac

Nasze obolałe serca pompują gniew
Dlatego w naszych głowach nie czai się lęk
Płaczą stare kamienice gdy odchodzi brat
Bałuckie życie i blask płonących rac