
Będzie to co musi być
Będzie to co musi być
Wsłuchaj się w pierwotny rytm
Zsynchronizuj z ziemią puls
Zdarzeń nie przyspieszy nic
Biegłem przecinając mrok
Potykając się co rusz
O niesforny jakby obcy
Własny cień
Księżyc z lekka drwił
Dogonić chciałem przyszłość
Przejrzeć boski plan
Chciałem dopaść siebie
Z przyszłych dni
Sprawdzić czy
Szczęśliwy ze mnie gość
Będzie to co musi być
Wsłuchaj się w pierwotny rytm
Zsynchronizuj z ziemią puls
Zdarzeń nie przyspieszy nic
Będzie to co musi być
Wsłuchaj się w pierwotny rytm
Zsynchronizuj z ziemią puls
Zdarzeń nie przyspieszy nic
Biegłem jak szalony w mrok
Uliczkami z kocich łbów
A odgłos moich kroków
Płoszył sny
Dzieci mężów żon
Dogonic chciałem przyszłość
Zdemaskować boski plan
Chciałem spotkać siebie
Z przyszłych dni
Sprawdzić czy
Wciąż ją przy sobie mam
Będzie to co musi być
Wsłuchaj się w pierwotny rytm
Zsynchronizuj z ziemią puls
Zdarzeń nie przyspieszy nic
Będzie to co musi być
Wsłuchaj się w pierwotny rytm
Zsynchronizuj z ziemią puls
Zdarzeń nie przyspieszy nic