Biały Tunel

Bezrękawnik


Print songSend correction to the songSend new songfacebooktwitterwhatsapp

Leci płyta chodnikowa złap ją
Unieważnia te miesiące pod terapią
Kiedy wróg się pruje daje napęd żartom
Gdy przyjaciel znika wtedy nie jest łatwo

I wiem że skórę grubszą a lont dłuższy
Mógłbym mieć
To mnie wystawisz tylko raz
Od zawsze o tym wiesz

Czy jesteś serio pałą
Czy jesteś serio gościem z których śmialiśmy się
Czy jesteś serio zdrajcą
Zaręczałem obiema
Dziś w bezrękawniku bym szedł

Ale dzieciaki z rozbitych rodzin
Nie tylko dają smutom powód do nadgodzin
Nie było wzorców tworzyliśmy oryginały
A schematów z mlekiem matki nie wyssałem

Ty wiesz że jesteś kopią ojca
I gadaj sobie wcale nie
Ojca który świat odtrącił
Choćby przyjaciela czyli mnie

Czy jesteś serio pałą
Czy jesteś serio gościem z których śmialiśmy się
Czy jesteś serio zdrajcą
Zaręczałem obiema
Dziś w bezrękawniku bym szedł

Dałbym za lojalność twoją uciąć ręce
Styl zachowałbym już tylko w kamizelce
A ten który by je honorowo uciął
Kikutami by zaklaskał głośno nucąc

Dałbym za lojalność twoją uciąć ręce
Styl zachowałbym już tylko w kamizelce
A ten który by je honorowo uciął
Kikutami by zaklaskał głośno nucąc

Czy jesteś serio pałą
Czy jesteś serio gościem z których śmialiśmy się
Czy jesteś serio zdrajcą
Zaręczałem obiema
Dziś w bezrękawniku bym szedł