
Brzegi wybawienia
W dłoniach swych ukrywam
Tęsknot moich kres
Słaniam się pod niebem
Które oknem jest
Zgodzić się na jutro
Wczoraj i na dziś
Wyznać że już nie wiem
Jak i dokąd iść
Chcę płonąć Twą miłością
Chcę płonąć ogniem Twym
Rozpalaj moje serce
Rozpalaj Duchem Swym
Brzegi ocalenia
Spaja tam światło Twe
Brzegi wybawienia
Nocą widzę je
Nigdy już nie będę
Sam pośród skał
Przejrzystość istnienia
Wyśpiewa Tobie psalm
Chcę płonąć Twą miłością
Chcę płonąć ogniem Twym
Rozpalaj moje serce
Rozpalaj Duchem Swym
Chcę płonąć Twą miłością
Chcę płonąć ogniem Twym
Rozpalaj moje serce
Rozpalaj Duchem Swym