Emes Milligan

Być Jak...


Print songSend correction to the songSend new songfacebooktwitterwhatsapp

Nie wiń mnie że nie widzę nas
Bo nie widzę siebie za te kilka lat
Stoję między piekłem a niebem przez rap
Chuj go tam wie może ostatni raz
Mam kilka pomysłów na siebie
A jak coś robię muszę być numer jeden
Ponoć limit jest na niebie spoko
Wystarczy że przejmę ziemię

Odkąd to w pełni zrozumiałem
Przestałem zabijać komórki szare
Rzadko pije alko i długo nie pale
Inaczej nie przejdziesz barier
Widzieć więcej, słyszeć więcej i czuć
Wszystko leży w mózgu
Który jest jak każdy muskuł

Bez ćwiczeń zrobi się kuskus
Kilka godzin dziennie mam
Siedzę ćwiczę chcesz to sprawdź
Wokal dykcja czytam gram
Czyja jest ta płyta
Wszystko zrobiłem sam
Każdy refren każde przejście każdy bit
Nawet mix
Doceń to albo idź

Nara

Nie wiń mnie że nie widzę nas
Bo nie widzę siebie za te kilka lat
Stoję między piekłem a niebem przez fakt
Że zamiast na siebie stawiałem na świat
Który chciałem naprawiać

Ale przeszło mi kiedy zdałem sobie sprawę
Że nie zmienię nic ludzie chcą mijać dni
A wiara w nich to mentalny areszt
Już wiesz co mnie blokuje
Miewam za miękkie serce by stale być chujem

A w życiu musisz stale być chujem
Ja potrafię ulec słaby ze mnie szuler
Albo to tylko część gry któraś twarz
I jestem jak Billy Milligan
Bądźmy mili ha
Propagujmy miłość ta
Potem przyłożę Ci lufę do skroni
Ożywię kilka znanych miejskich legend

Wiem mała że boli przy czym uśmiecham się
Wybacz wczułem się w rolę jak Heath Ledger
Masz swój Eden
Oddałbym wszystko za Ciebie
Tym innowiercom nie wierz
Powiedz im

Nara