Diabol Boruta

Bylem Ongi Debem


Print songSend correction to the songSend new songfacebooktwitterwhatsapp

Nocą rozszeptaną na pochmurnym nowiu
Gdy z odry nie patrzą srebrzyste księżyce
Zaczajony w drżącym nadbrzeżnym sitowiu
Podsłuchałem losów swoich tajemnice

Byłem ongi dębem pogańskim psalmistą
Śpiewałem ostatni swarożyca żerca
Korzeniami w ziemię wrastałem piaszczystą
Wgryzłem się drapieżnie I sięgnąłem serca

Dlatego dziś śpiewem płynę nad tą woda
Budząc w niej kręgi coraz dalsze szersze
A trzciny wpatrzone w toń chór ze mną wiodą
I muzycznie moje deklamują wiersze

Ziemia krąży we mnie krwią swojego serca
I z ust mych wyrywa się pieśnią dębową
Dlatego ja śpiewny dąb poeta żerca
Sieję tu po wiekach znowu polskie słowo