
Chciałem
I really really really want but I can't
I really really really want but I can't
Zaspałem, a nie, nie chciało mi się iść
A mogłem, a nie
To odwrotnie, nie mogłem, a chciałem
Kurwa, potworne, zagaić do niej tak bardzo chciałem
Nieważne jak, nawet na przypale
Powinienem skończyć na wytrzeźwiałce
A na koniec i tak wygrałem
Mam wbudowany przypał alert
Działa szybciej niż psy na sygnale
Działa doskonale
Ale czasem zabija zabawę, żeby każdy raz wszystkiego
Bo jak pierwszy, wszystko spoko, tylko odjąć nerwy
Chwile ulotne jak ulotka
Smecty, smecty
I really really really want but I can't
I really really really want but I can't
Najpierw chciałem, ale nie mogłem
Potem już mogłem i spudłowałem
Trochę schudłem, potrenowałem
Ale nic z tego nie ugrałem
Może już warto sobie odpuścić
Jak interakcje na wsi z komarem
Czekam, czekam wciąż alert
To co ułożyłem sobie takie wspaniałe
„Miodowe lata", „Jezioro marzeń"
Prawie dwa lata zmarnowane
Koniec, a nie, historia ciągnie się dalej
„Przyjaciele", a ja Ross, stale na przypale
Jak drugi sezon „True Detective" mi się nie udaje
Zaspałem
I really really really want but I can't
I really really really want but I can't