BoKoTy

Co możesz poświecić


Print songSend correction to the songSend new songfacebooktwitterwhatsapp

Kolejne sztosy zatraceni ludzie
Powyjeżdżali nie chcieli wyroków i złudzeń
Pamiętam z koleżką poznawałem ruchy
Głupie rzeczy martwe sumienia trupy
Głuche wołania balangi dobre ciuchy
Wszystko od zaraz chcieliśmy na już
Przyzwyczajenia proste są łatwy szmal
Z dużym spokojem wprowadzaliśmy plan
Prosto kalkulacja wszystko na pół
Nie ciągnął się smród było łatwiej ciut
Z dnia na dzień posmakowany hajlajf
Bidy nie ma na szyi kajdan
Długi teraz mieli tylko u nas
Pieniądze leżały na kupce jak ulał
Człowiek się nie szczypał czas leciał szybko
Nie było gwarancji zaczynamy myśleć

Czy umiesz się poświęcić dla bliskich
Gdzie tamten ziomek wspólna krew
Co? Miewasz przebłyski
Do paru osób nie zapomnę nigdy Cię

Czy umiesz się poświęcić dla bliskich
Gdzie tamten ziomek wspólna krew
Co? Miewasz przebłyski
Do paru osób nie zapomnę nigdy Cię

Nasze oczy są jak złe słońca
Okrążamy siebie równo po pół
Ile mogę dać tyle możesz mieć
Poświęcimy to do do końca

Nasze oczy są jak złe słońca
Okrążamy siebie równo po pół
Ile mogę dać tyle możesz mieć
Poświęcimy to do do końca

Trzymamy się razem mimo swoich żyć
Ale już niewiele czasu tu na swojski chill
Mamy każdy zabiegany za marzeniami
Kolejne pokolenia okupują klatki dziś
Ławki też oraz imprezy w klubach
Robią swoje małe przekręty tutaj
Pierwsze skręty lufa dancing wóda
Żeby tylko funkcjonariusz nie przykukał
Różnica taka szanowaliśmy starszych
Chyba że nie szanowali siebie sami
Kto do historii dziś zajrzy
Ilu znasz takich co szukać nie przestali
Wiele moich serc rozbitych na globie
Dzięki nam chce być kojarzonych z Radomiem
Wielu farbowanych przekreśliło to miasto
Jak nam to wyszło dziś zachodzą w głowę
Na szczęście mam kilka dobrych twarzy
Co nie dają naszym tekstom się przedawnić
Wciąż na kilka czekamy
Co możesz poświęcić żeby dobrym być

Czy umiesz się poświęcić dla bliskich
Gdzie tamten ziomek wspólna krew
Co? Miewasz przebłyski
Do paru osób nie zapomnę nigdy Cię

Czy umiesz się poświęcić dla bliskich
Gdzie tamten ziomek wspólna krew
Co? Miewasz przebłyski
Do paru osób nie zapomnę nigdy Cię

Patrz ale tak by zobaczyć
Osiedlowy pakt nie poświęca się Braci
Konfidenci kurwy pseudo kaci
Adwokaci diabła przyjdzie płacić
A miało być tak pięknie
To co było we mnie tego tu nikt nie dosięgnie
Nie chcieliśmy zbyt wiele
Czemu dziś okazuje się że to jest jednak zbyt wiele
Martwi przyjaciele jak koty
Każdy ma swoją wizję każdy dotyk
Palę blanta na dachu jak BoKoTy
Ból jak kolejny narkotyk bloki
Umiesz to poświęcić bardziej
Było nie było wchodziło kłamstwo do gardeł
To jak barter winda na parter
Poświęciłem więcej niż to warte
Patrz ale tak żeby poczuć
Pytasz o samotność? Bije z moich oczu
Czarne gwiazdy na niebie
R do M dobrze wiem teraz spytaj sam siebie

Czy umiesz się poświęcić dla bliskich
Gdzie tamten ziomek wspólna krew
Co? Miewasz przebłyski
Do paru osób nie zapomnę nigdy Cię

Czy umiesz się poświęcić dla bliskich
Gdzie tamten ziomek wspólna krew
Co? Miewasz przebłyski
Do paru osób nie zapomnę nigdy Cię

Nasze oczy są jak złe słońca
Okrążamy siebie równo po pół
Ile mogę dać tyle możesz mieć
Poświęcimy to do do końca

Nasze oczy są jak złe słońca
Okrążamy siebie równo po pół
Ile mogę dać tyle możesz mieć
Poświęcimy to do do końca