Jan Kaczmarek

Cudowne niebo


Print songSend correction to the songSend new songfacebooktwitterwhatsapp

W mym kraju nic nie było proste
Najbardziej oczywistą rzecz
Różne fachury domorosłe
Gmatwały w splot gordyjski wręcz
Tu się robiło z igły widły
Z byle powodu wznosząc wrzask
Wielkie piękności wnet tu brzydły
A gwiazdy swój traciły blask
W tym kraju nic nie przeszło łatwo
Najbardziej światła celna myśl
Na przekór oczywistym faktom
Na starcie z mety brała w pysk
Tu podgryzało się każdego
Kto wyrósł ponad tłum
Tu hasło śledź bliźniego swego
A gdy podskoczy łeb go wal

A mimo wszystko tu żyjemy siłą rozpędu rad nie rad
Choć patrzy na nas zszokowany nasz cywilizowany świat
A mimo wszystko tu przędziemy swą cienką wątłą życia nić
Choć wszyscy przecież dobrze wiemy ze tu się nie da
Że tu się nie da
Że tu się nie da
Że tu się nie da wcale żyć

Tutaj żaden autorytet zbyt długo nie zachwyca nas
Ponoć dowody są niezbite że kłamie kradnie daje w gaz
Tu zawiść bezinteresowna kąsa jak dokuczliwy pies
Tu głowa jest nie rentowna i zwiększa wciąż globalny stres

W tym kraju zapał niknie szybko i się w apatię zmienia w mig
Słomiane gaśnie wnet ognisko a potem się zaledwie tli
Potem się ledwo tli przez lata lecz cudu ciągle brak
Z popiołu niestety Feniks nie wylata najwyżej wrona góra szpak

A mimo wszystko tu żyjemy siłą rozpędu rad nie rad
Jak osły wózek swój ciągniemy DWA LATA to jest życia szmat
A mimo wszystko tu żyjemy licząc po cichu co tu kryć
Że za tym strasznym polskim piekłem musi cudowne
Musi cudowne
Musi cudowne
Musi cudowne niebo być