
Depersonalizacja
Uwolnij mnie od obłędnych myśli uwolnij mnie od tego skurwysyństwa
Uwolnij mnie
Ah
Bożeco ja przeszedłem
Co Wy możecie o tym wiedzieć
Miałem dosyć widoku ćpunów i fast foodów
Dosyć bycia jak duch jak sługus
Dosyć tych farmazonów i dosyć długów
Dosyć domówekgrudek i dusznych klubów
Dosyć kurewdosyć stafu dosyć rapu
Dosyć tego gówna chłopakumiałem dosyć
Miałem doła na psychotropach i łzy w oczach
Chciałem grób sobie kopać
Miałem kose z całym składem i grałem z losem i z całym stadem siedziałem z padem i grałem w PESa
Nie odbierałem (nie oddzwaniałem)
Łapałem fazę czasem miałem wyjebane dzieciak
Miałem dosyć tkanki tłuszczowej (miałem dosyć)
Miałem dosyć plotek o sobie (miałem dosyć)
Miałem dosyć tych samych twarzy (miałem dosyć)
Miałem dosyć tej chorej fazy i odżyłem
Nie wiem co tu się dzieje
To depersonalizacja
Ja chyba oszaleje
To depersonalizacja
Nie wiem co tu się dzieje
To depersonalizacja
Ja chyba oszaleje
To depersonalizacja
Czułem się jakbym sam stal w płonącym wieżowcu
Bez możliwości wyjścia na zewnątrz
Szukałem winnych nawet wśród ziomków
A wątpliwości rosły jak te płomienie wewnątrz
To
Mentalne piekło
To
Anhedonia
To
Siła mych leków
To
Monotonia
To
Brak wiary w siebie
To
Totalna agonia
Sam nie wiem jakim cudem zdołałem to pokonać
Chcą byś się podporządkował i zasilił szereg
Ja pierdole to i pracuje tu ziom za czterech
Stałem się odporny na każdą jedna aferę
Pytasz czym się wyróżniam kurwa charakterem
Nie wiem co tu się dzieje
To depersonalizacja
Czy masz żyletki przy kablach albo psychoterapia
Do żywych wracaj ten stan jest jak iluzja
Nie pozwól by marzenia legły w gruzach gruzach
Nie wiem co tu się dzieje
To depersonalizacja
Ja chyba oszaleje
To depersonalizacja
Nie wiem co tu się dzieje
To depersonalizacja
Ja chyba oszaleje
To depersonalizacja