B.R.O

Do dna


Print songSend correction to the songSend new songfacebooktwitterwhatsapp

Wypijmy za błędy
Do dna-na-na-na
Za życia zakręty
Do dna-na-na-na
Kolejny, następny
Do ra-na-na-na

Za momenty w pamięci do dna
Było wokół mnie wielu ziomów
Dziś nie odbieram od nich telefonu
Zostało paru, a reszty nie żałuj
No bo w głębi duszy to nie szczere ziomuś
Nie mam czasu na bzdury już
Wokół tylko faktury, cóż
Lecz kiedy wbija mój squad
Pijemy do dna i dla mnie to duży plus
Zazwyczaj bujam tu w weekend publikę
A potem do studia znów idę i piszę
Tak mija mój tydzień, tak mija mi życie
Mam czas na rodzinę i czas na muzykę
Lecz kiedy duszę się stresem
Godziny długie jak PESEL
To czasem muszę mieć reset
Tu moi ludzie są lekiem, więc.

Wznoszę toast za wspólny czas
No i żeby było go więcej
Później zrobię to drugi raz
No i trzeci też tu poświęce
Nie będę dzisiaj tu mówił pas
Kiedy wezmę w ręce kolejkę
Chcę tylko czuć że żyję
Carpe diem krzyczeć wszędzie
Za tych co są tutaj z nami
Za tych, których z nami nie ma
Za plany, za zmiany, za damy
Za tych, którym nie powiem już siema
Doszedłem do złota od dema
Nieważne dziś kto nas ocenia
Znikają z pola widzenia,
I szkoda myślenia bo soda tu zmienia im łeb
A mi nie, bo zostałem taki sam
A mi nie a mi nie Bo poznałem smak takich zmian
A mi nie a mi nie nie wstydzę się własnych ran
Własnych łez, mam dziś plan, nowy rozdział zaczynam, więc.

Wypijmy za błędy do
Dna-na-na-na
Za życia zakręty do
Dna-na-na-na
Kolejny, następny
Do ra-na-na-na
Za momenty w pamięci do dna

Wypijmy za błędy
Do dna-na-na-na
Za życia zakręty
Do dna-na-na-na
Kolejny, następny
Do ra-na-na-na
Za momenty w pamięci do dna
Za momenty w pamięci do dna