
Do słońca
Przez długie smutne zimy
Chodzimy jak pingwiny
Bo styl zimowych mód
Tak utrudnia chód
Gdy wyże świat podgrzeją
Jak misie co linieją
Zrzucamy starą sierść
I ustawiamy się
I ustawiamy się
Do słońca
Skaczemy jak wesołe słonie
Do słońca
Na łące w oknie na balkonie
Jak słonecznik buzie
Wodzimy za słońcem
By nałapać ciepła na zimowe miesiące
Do słońca
Do słońca
Do słońca
Ustawiamy się
Gdy dość upałów mamy
Jak foki się taplamy
I żaden gad ni płaz
Nie będzie uczył nas
Pływamy jak delfiny
Choć Bałtyk bywa zimny
Biegniemy więc na brzeg
I wystawiamy się! I wystawiamy się
Do słońca
Do słońca
Do słońca
Wystawiamy się
I choć rozum czasami zasłaniać się każe
A kremy z filtrami doradzają lekarze
Do słońca
Do słońca
Do słońca
Wystawiamy się
Do słońca
Skaczemy jak wesołe słonie
Do słońca
Na łące, w oknie, na balkonie
Jak słonecznik buzie
Wodzimy za słońcem
By nałapać ciepła na zimowe miesiące
Do słońca
Do słońca
Do słońca
Wystawiamy się
Do słońca
Do słońca
Do słońca
Wystawiamy się