Skubas

Doskonały przegrany


Print songSend correction to the songSend new songfacebooktwitterwhatsapp

Pozwól mi utonąć w pięknie które mnie ocali
W rozpostarty błękit rzuć mnie jak potrafisz najdalej
Daj zrozumieć mi kim jestem poza krwią i ciałem
I czemu na daremnie ruszam po omacku w nieznane
Pokaż które błędy są dziś dla mnie darem
I jak bardzo śmieszne wszystkie moje wielkie plany

Pozwól mi utonąć w pięknie które mnie ocali
Pootwieraj pięści ochroń mnie przed sobą samym
Pomóż mi poskromić zemstę odejść oszukanym
Chcę odnaleźć szczęście w byciu doskonałym przegranym
Jak mam słuchać sercem niewypowiedziane
Jak mam stać się deszczem kiedy świat dokoła pożarem

To jest moje niebo nieustanny raj pośród gęstych chmur
Karmi mnie nadzieją jak powszedni chleb wkłada mnie do ust
Nie wiem czy na pewno chcę do nieba iść skoro ma mnie tu
W zwykłym przebaczeniu z rozpostartych rąk po koniuszki stóp
To jest moje niebo pod zasłoną mgły bezustannie trwa
Nie brak mi niczego tam