
Drugie okno
Od wielu dni gapię się w okno i patrzę jak
Gaśnie latarnia a potem znów
Rozpala swój szkarłatny brzuch
Rozpala swój szkarłatny brzuch
Od wielu dni gapię się w okno i patrzę jak
Gaśnie latarnia a potem znów
Rozpala swój szkarłatny brzuch
Rozpala swój szkarłatny brzuch
Zostawiam w kuchni odkręcony kran
Siadam na krześle i zapadam się
Pod spód pod główny myśli nurt
Pod spód pod główny myśli nurt
U mnie słońce zachodzi na poduszce
W pokoju dwa na dwa ciągle kończy się dzień
A okno otwarte na oścież
A okno otwarte na oścież
Na razie cicho choć i tak wszyscy słyszą
Na razie cicho choć i tak wszyscy słyszą
Na razie cicho choć i tak wszyscy słyszą
Na razie cicho choć
Ten wrzask to okno
To tak to tak to tak
Ten wrzask to okno
To tak to tak to tak
Ten wrzask to okno
To tak to tak to tak tak tak tak eh