
Dziedzic Korony
Jak nagrywam to jak święta Bożego Narodzenia
Wszystko się sypie zmienia ale to w końcu święta
I już nie pamiętam czemu ostatnia noc była bezsenna
Kolejna osoba wyjeżdża będę sam
Jak wołam pomocy to słyszę swój wokal na pętlach
Palce pięta idę szlakiem szczęścia drogą nie do przejścia
Coś mnie oświetla coś ze mną nie tak
Coś mnie napędza i ta potęga jest coraz większa
Choć tropu nie znam w równych odstępach trafiam do sedna
Prowadzi ręka wysłał mi ten świat duchy miejsca
Tak na koncertach się budzi bestia
Ktoś tam mówi „Musisz przestać" mamona wredna burzycielka
Ja tylko tak czuję ten świat za pomocą muzycznych fal
Które od zawsze pomogą mi wstać wstać wstać
Patrz a psuje się wokół już tyle tych spraw
Ruletka kręci się jak w oku łza i właśnie przepadła im kolejna z szans
A ja? Zaciskam zęby i piszę ten track
Nawet jak sprawdzi go dziesięciu z was
Buduję królestwo od ziemi do gwiazd
Antyblask mam antyblask mam antyblask
Korona wróci gdzie wrócić ma
Jeszcze wyjdą z mroku moi ludzie z innych światów
Jeszcze wszystko się odmieni wokół ksywy Sarius
Wokół ksywy Sarius wokół ksywy Sarius
Jak ukryty stradivarius na ulicy dziwnych faktów
Jeszcze wyjdą z mroku moi ludzie z innych światów
Jeszcze wszystko się odmieni wokół ksywy Sarius
Wokół ksywy Sarius wokół ksywy Sarius
Jak ukryty stradivarius na ulicy dziwnych faktów
Czy to prawda czy to prawda oddasz za to życie
To nie trawka to nie gadka oddam za to życie
Ty byś tak chciał ty byś tak chciał jesteś głodny zwycięstw
Pierwsze lata pierwsze lata latam z suchym pyskiem
Ale to słyszę przychodzi tu z każdym nocnym motylem
Przychodzi na chwilę by zostawić siłę
Powiedzieć mi że po to się urodziłem
Że muszę wracać jak Mufasa Simbie
Kryć się po lasach a nie jestem tu Assasynem
Jestem korony dziedzicem i muszę czekać cierpliwie
Aż się podzielą te świnie aż się najedzą te świnie
A gdy w końcu zasną te świnie przyjdziemy zarżnąć te świnie
Przejmiemy miasto i nie będzie już innych króli w rodzinie
Lud za nimi idzie bo im wciskają tę słabą muzykę
A nie jeden z nich uzurpator jest tu rówieśnikiem
Wyczekam ciszę po swoje przyjdę
Jakbym był zdechłym królikiem muzyka to gang mój co już za chwilę
Wyjdzie na ulicę sam chcę to wydać na styczeń
Jeśli kupiłeś tę płytę to sam wspomogłeś nasz spisek
Jeśli nabyłaś tę płytę to pomogłaś nam tam otworzyć te wrota
Jak już przyjdziemy z krwawym księżycem
Jeszcze wyjdą z mroku moi ludzie z innych światów
Jeszcze wszystko się odmieni wokół ksywy Sarius
Wokół ksywy Sarius wokół ksywy Sarius
Jak ukryty stradivarius na ulicy dziwnych faktów
Jeszcze wyjdą z mroku moi ludzie z innych światów
Jeszcze wszystko się odmieni wokół ksywy Sarius
Wokół ksywy Sarius wokół ksywy Sarius
Jak ukryty stradivarius na ulicy dziwnych faktów
Jeszcze wyjdą z mroku moi ludzie z innych światów
Jeszcze wszystko się odmieni wokół ksywy Sarius
Wokół ksywy Sarius wokół ksywy Sarius
Jak ukryty stradivarius na ulicy dziwnych faktów
Jeszcze wyjdą z mroku moi ludzie z innych światów
Jeszcze wszystko się odmieni wokół ksywy Sarius
Wokół ksywy Sarius wokół ksywy Sarius
Jak ukryty stradivarius na ulicy dziwnych faktów
Jeszcze wyjdą z mroku moi ludzie z innych światów
Jeszcze wszystko się odmieni wokół ksywy Sarius
Wokół ksywy Sarius wokół ksywy Sarius
Jak ukryty stradivarius na ulicy dziwnych faktów
Jeszcze wyjdą z mroku moi ludzie z innych światów
Jeszcze wszystko się odmieni wokół ksywy Sarius
Wokół ksywy Sarius wokół ksywy Sarius
Jak ukryty stradivarius na ulicy dziwnych faktów