Solar

Dziękuję za uwagę


Print songSend correction to the songSend new songfacebooktwitterwhatsapp

Mogłem nagrać wiele płyt
Może z którąś wejść na szczyt
Nakręcić w końcu fajny klip
Z którymś z idoli nagrać feat
Zrobić to czego jeszcze nikt
Potrzebującym zabrać kwit
W gazecie był by o mnie lead
W adlibsach robić sobie
Kupić flotę Fiatów Uno
Wydziarać logo Tesco
Podpierdalać flow koleżkom
Nim w sieci ich tracki wylądują
Wziąć kredyt na melanż w Providencie
Nagrać życzenia każdemu kto tylko zechce
Na koncertach Beeziego stanąć z merchem
Poprzeć ideologię gender

Mogłem tyle się nauczyć zrobić ludziom tyle świństw
A dziś nawet nie mam duszy śmiało odpalaj mi znicz
Czołowego płata figle nie dały mi spoko żyć
Dobre alko złe decyzje to kurewsko zgrany team

Mogłem tyle się nauczyć zrobić ludziom tyle świństw
A dziś nawet nie mam duszy śmiało odpalaj mi znicz
Czołowego płata figle nie dały mi spoko żyć
Dobre alko złe decyzje to kurewsko zgrany team

W końcu z bratem pójść na browar
Przejechać furą całe Stany
Przestać innych obserwować
Jesteśmy bardziej follower czy sami
Wydziarać sobie twarz na twarzy
Zrobić to jakieś tysiąc razy
Testować jakieś twarde dragi
I po balecie czuć się nagi
Powiedzieć w ryj taksówkarzowi
Że niszczy rynek Uberowi
Samolotem wlecieć w zorze
Boże może nawet zatrudnić się w MORDorze
Znaleźć się w jakimś zestawieniu
Pyknąć sparing na Santiago Bernabéu
Dla hitu wbić se z dziewczyną na kamerkę
Dla zysku pasywnego z lokat sprzedać nerkę

Mogłem tyle się nauczyć zrobić ludziom tyle świństw
A dziś nawet nie mam duszy śmiało odpalaj mi znicz
Czołowego płata figle nie dały mi spoko żyć
Dobre alko złe decyzje to kurewsko zgrany team

Mogłem tyle się nauczyć zrobić ludziom tyle świństw
A dziś nawet nie mam duszy śmiało odpalaj mi znicz
Czołowego płata figle nie dały mi spoko żyć
Dobre alko złe decyzje to kurewsko zgrany team

Mogłem z każdym z kim nie gadam wypić tych pare piw
Mogłem nagrać posse cut'a z każdym z kim miałem beef
Mogłem znaleźć stare zeszyty odrobić lekcję
Mogłem nauczyć dupę po sobie podnosić deskę
Mogłem wejść w piramidę finansową
Dać se zryć łeb i z rok nie pobyć sobą
Wszystkim znajomym narzucać że to jest słuszne
By poroku skumać że wciąż z tego chuj jest
Sprzątnąć piwnice pawlacze i paru śmieci
Nigdy więcej nie przyłożyć już wagi do stanu rzeczy
Życie napisać jak z książki rodzina dom i obowiązki
Bez głupich rozkmin dzisiaj biuro jutro powązki
Dać bezsensości zmienić mnie w zombie
Na maila odsyłać bezdomnych obiecując że wyśle Bitcoiny
Dojść do wprawy jak Lewy i wygrać życie
Potem uderzyć do pracy na Ukrainie

Mogłem tyle się nauczyć zrobić ludziom tyle świństw
A dziś nawet nie mam duszy śmiało odpalaj mi znicz
Czołowego płata figle nie dały mi spoko żyć
Dobre alko złe decyzje to kurewsko zgrany team