Jerzy Połomski

Dziewczyna jest niebezpieczeństwem


Print songSend correction to the songSend new songfacebooktwitterwhatsapp

Z niebezpieczeństwem spotykamy się raz po raz
Ryzykujemy sobą mocno i co krok
Niebezpieczeństwu w twarz patrzymy w końcu nie od wczoraj
Narażamy się jak długi rok
Niebezpieczeństwo oczy ma koloru nieba
Albo na przykład parę niesłychanych nóg
To jest naprawdę niebezpieczne, ale jeśli trzeba
Każdy z nas by ryzykować mógł
Ech, jeszcze raz i jeszcze raz
Korzystaj z groźby, póki czas
I jeszcze raz, i jeszcze dwa
Która groźniejsza - ta czy ta?

Z niebezpieczeństwem, jak to łatwo zauważyć
Z niebezpieczeństwem, proszę panów, to jest tak
Przestaje być niebezpieczeństwem, gdy się już przydarzy
Gdy się z zagrożenia zmieni w fakt

Tak bywa z dzbanem, który póty wodę nosi
Aż wreszcie urwie mu się to któregoś dnia
Tak tobie też już po tym długo, długo nic nie grozi
I najwyżej westchniesz sobie: "Ba"

Ech, jeszcze raz i jeszcze raz
Skorzystać z groźby, póki czas
I dalej, aż brak w piersiach tchu
Gdzie niebezpieczniej - tu czy tu?

Tak bywa z dzbanem, który póty wodę nosi
Aż wreszcie urwie mu się to któregoś dnia
Tak nam po ślubie też już długo, długo nic nie grozi
Tyle że westchniemy sobie: "Ba"
Ech, był to czas, gdy każdy z nas
Tak się narażał raz po raz
Dziś spokój, fakt, lecz czemu tak
Nam niebezpieczeństw ciągle brak?
Nam niebezpieczeństw ciągle brak
Nam niebezpieczeństw ciągle brak

The most viewed

Jerzy Połomski songs in May